
Dla tych, co nie widzieli "Sprzedawców 2" - występuje tam intergatunkowy duet, pokazujący nietypowy seks - Kelly i Ogier.
Przesłała Setorika.
PS Jeśli przyjdzie Emu i powie, że ona to nigdy nie uprawiała seksu z osłem i, oraz ją to obraża, będę musiała powitać to stanowczym "phi".
11 komentarzy:
Jakoś nie rozumiem, co ma być śmiesznego w końcówce komentarza. A seks sam w sobie bynajmniej mnie nie obraża, obraża mnie propaganda twierdząca, że seks jest uniwersalnie dobry dla każdej osoby, a kto się tym nie zajmuje, jest osobą zahamowaną i chorą.
Taki test. Uderz w stół.
Propaganda nie wspominała o tych, którzy na każdym kroku opowiadają o tym, jacy to są inni i świat ich nie toleruje? ;-)
Użyszkodniczce emu proponuję dać bana i to na stałe. Ona łazi chyba po wszystkich możliwych blogach w sieci i zaśmieca je swoimi chorymi wywodami. Niejedna dziewięcdziesięciolatka ma bardziej nowoczesny światopogląd.
Przepraszam bardzo, ale wypraszam sobie!
Po pierwsze, nigdy nie uprawiałem seksu z Emu.
Po drugie, nie wiem czym sobie zasłużyłem na przezywanie.
/foch/
iii tam wcale nie po wszystkich
ja twierdzę w połowie to co Emu, ale nikt tego nie zauważa, bo twierdzę w innej formie :-P
emu, odwiedź proszę mojego bloga! Bez Ciebie moje życie jest takie puste :(
Oj tam zostawcie emu. Nie kazdy musi lubic seks, swiat bylby nudny jakby wszystkim odpowiadalo to samo. Poza tym dzieki temu wiecej miesa dla innych jest :D
a u mnie Emu jeszcze nie było. why? :)
a ja lubie wypowiedzi emu - bo sa na ogol takie... w pewien sposob wywazone. Byc moze na każdym kroku opowiada o tym, jaka to jest inna i świat jej nie toleruje, ale podobnie jak amistad - w polowie sie zgadzam z jej pogladami...
Pal sześć zdjęcie! Ale końcówka komentarza Porfirii - rządzi ;-)) Podkreśla kwintesencję zjawiska, które można nazwać "Emuwatością".
A już całkiem offtopikowo - ciekaw jestem, kiedy Emu wpadnie na pomysł, że gdyby Jej Matka stosowała tą samą filozofię, co Ona, to Jej by nie było na świecie...
Czytając te koementarze, i nie tylko tutaj, bo również na blogu Billy'ego, stwiardziłam, że przesadzacie. Czepiacie się Emu o wszystko, naprawdę. A przecież co nas to obchodzi - niech sobie ma swój styl życia jaki chce, niech nie pije, nie pali - i dobrze, jej wybór. Po co posty, mające na celu ją sprowokować?
Prześlij komentarz