wtorek, stycznia 30, 2007

Delikatna mgiełka...

... w sam raz na Twoje poramarańczki (że tak sparafrazuję głupawą reklamę). Niestety, przypomniał mi się dowcip, jak mąż przyszedł do sklepu z bielizną nabyć stanik w prezencie dla żony (dla ścisłości - panowie, biustonosz kobieta kupuje sama i nie na oko, tylko z mierzeniem). Ekspedientka wymienia typy piersi - w kształcie pomarańczy, gruszki, śliwki (sic!)... Wreszcie zdezorientowany mąż pyta: - A czy jest model "uszy jamnika"?
Podesłała Daria.

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ale mimo wszystko... Primo, być może stanik nienoszony. ;) Secundo - dziwisz jej się, że się nie chciała eksponować w przzezroczystym? Ja nie.

Porfiria pisze...

Nie dziwię się, podziwiam poczucie humoru i zmyślność. E nie jest aż takie duże, ze spokojem na melonach da się zaemulować ;-) Wyżej to już małe arbuziki.

Anonimowy pisze...

Dla mnie bomba :)

Anonimowy pisze...

http://www.allegro.pl/item162594774_pas_czacha_z_nogami_.html

ciekawe o które nogi chodzi w tytule? ;>

Anonimowy pisze...

A jakby były ten tego mniejsze to co? Mandarynki? Chociaż wiecie, w porównaniu do KZK to nie jest tak źle ;) Jeszcze zobaczcie to...

http://www.allegro.pl/item1625947 74_pas_czacha_z_nogami

Anonimowy pisze...

Ups... Chyba nie ta strona miała być, wybaczcie.

http://allegro.pl/item164833424_shkd0236_kapcie_futrzane_brazowe_rozm_36.html

Anonimowy pisze...

Urocze,po prostu urocze ;))))