poniedziałek, kwietnia 20, 2009

Kotki


Dawno nie było, więc. Z pozdrowieniami dla Marty, Katarzyny i Weraph.

6 komentarzy:

Emu pisze...

Jakie ładne nartki na końcu... Akurat biegowe, ale moja koleżanka niegdyś twierdziła, że widziała psa na nartach: obie lewe łapy na jednej, obie prawe na drugiej. Chociaż uwielbiam nartki, jednak mam odczucie: biedne zwierzę... ono w końcu się nie wypowie, czy lubi jeździć na nartach, nosić różowe czapeczki i używać perfum.

Anonimowy pisze...

Koty zawsze wlezą w kadr :)
Swoja drogą , fotka z kozaczkami bardzo ładna . Ta z nartami jest zabawna , ale co na sprzedaz na srodkowej ? Kot czy kocyk ?

Anonimowy pisze...

BUAHAHHAHAHA

mina pierwszego kota 'oh WTF...?'

amistad pisze...

każdy kot na jedną nartę i lu!

a pierwszy kot, cóż - przeżył bliskie spotkanie drugiego stopnia z prawdziwym białym kozaczkiem

Hybrydka pisze...

Tak, jak już ktoś wcześniej tutaj, tak i ja jestem ciekawe co też było podmiotem aukcji okraszonej tym drugim zdjęciem.
A kotki przy nartach wyszły uroczo. :)

jamniczek-pl pisze...

A ten pierwszy obraz z kotem to nawet.

Tylko, erm, mam pytanie.

Mają te koty coś za udaną transakcję? Nie chcę reklamować, ale wiecie, o co.