Dziękuję za informację, o które zdjęcie Pani chodziło. Odpowiadając na Pani pytanie z pierwszego emaila, zdjęcie na moim ohydnym blogu umieściłam dlatego, że:
- ktoś mi je przysłał,
- uznałam, że warto je opublikować, żeby czytelnicy bloga mogli się przekonać, iż przed publikacją zdjęcia warto sprawdzić, czy nie widać na nim potu pod pachą, zwłaszcza w sytuacji, gdy pacha zajmuje centralną część zdjęcia.
Zdjęcie usunęłam, o co prosiła Pani w drugim emailu. Mam nadzieję, że inne zdjęcia na Pani aukcjach będą bardziej udane i nikt już ich nie prześle z gorącą prośbą o publikację.
4 komentarze:
Mięczaki, trzeba było opublikować ten komentarz POD zdjęciem owej pani. ;)
Nie widzę sensu - jeśli ktoś sobie życzy usunięcia zdjęcia, to usuwam bez komentarza (nie mam złudzeń, że publikacja zdjęcia tutaj to zwykle żaden powód do chwały).
No chyba że ktoś mi grozi sądem czy nie informuje, o jakie zdjęcie chodzi (tak, bo to łatwo się domyślić, że chodziło o zdjęcie sprzed kilku miesięcy).
Ech, szkoda zdjęcia. Bardzo apetyczne było ;)
ciekawe jak spostrzegawczą trzeba być allegrowiczką, żeby śledzić fotki na "aaaby sprzedać..." i nie zauważyć swojej plamy pod pachą wystawiając toreb na aukcji. Usprawiedliwia ją jedynie fakt, ze fotka sprzed miesięcy, więc pewnie jakiś życzliwy dał jej cynk, ze zapewniła nam darmowy ubaw.
Prześlij komentarz