wtorek, maja 06, 2008

Zeszyt w kratkę do niemieckiego - z błędem :)


"Zwykły zeszyt chyba 60 kartek w kratkę z marginesem, twarda oprawa, solidnie szyty - zakupiony przypadkowo przed rozpoczęciem roku szkolnego - do języka niemieckiego. Nie zauważyliśmy w sklepie błędu na okładce, ale z szacunku dla polskiej ortografii, nie daliśmy go dziecku do szkoły. Szukam nowego właściciela :)"
Przesłał kot.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kiedyś widziałem też zeszyt do "Matęmatyki". Wieść gminna niesie, że Czesi wyprodukowali jakąś partię zeszytów dla Tesco, ale z błędnym przekonaniem że wszystkie e pisze się ze znakiem diakrytycznym.

Anonimowy pisze...

Tu jest jeszcze jeden błąd: kolorki tak trochę w odwrotnej kolejności, czarny powinien być na górze... Oj starali się ludzie, starali, żeby dziecko miało ładny zeszyt, od razu przystosowany do przemiotu (sama pamiętam swoje męki nad doborem nieinfantylnych zeszytów - tym bardziej, że nigdy nie przestawiłam się na segregatory i używam zeszytów także na studiach)... a tak prostych rzeczy nie potrafią dopilnować...

Anonimowy pisze...

Jak mi smutno to sobie tu zagladam :)))))) Genialne komentarze! O zdjeciach nie wspominajac :)

Anonimowy pisze...

A tak jeszcze swoją drogą... Po pierwsze w przypadku tego zeszytu zbędne ogonki można akurat bardzo łatwo zamalować czarnym mazakiem... ;) Nie wiem, jak w przypadku "Matęmatyki"...
I jeszcze uwaga na ciut poważniej: mam wrażenie, że w Polsce zeszyt w linie uchodzi za zastrzeżony tylko do jednego przedmiotu, tj. języka polskiego. Nie rozumiem tego... rozumiem, że akurat np. do matematyki kratka jest przydatna, bo ułatwia rysowanie np. figur geometrycznych, ale dlaczego nawet do języka obcego ma być zeszyt w kratkę? Dla osoby nie potrafiącej czytelnie pisać (np. ja) zeszyt w linię jest zbawienny, bo pozwala pisać trochę większymi literami - zawsze większa szansa, że się da przeczytać...
Poniekąd akurat pamiętnik nadal prowadzę w wielkich brulionach w kratkę i skutek jest taki, że nieraz naprawdę muszę zgadywać, co ja tam naskrobałam...

Anka pisze...

Powinni jeszcze napisać: szukam nowego właściciela, który nie ma szacunku dla polskiej ortografii ;)

Anonimowy pisze...

http://www.allegro.pl/item362634208_sexi_klapki_na_obcasie_w_stylu_paris_hilton_39.html zobacz to, trzecie zdjęcie:) pozdrawiam:)

Anonimowy pisze...

ha, posiadam taki ^^ w Tesco na wyprzedaży za 30 groszy były :P głąby w chinach po polsku pisać nie potrafią :)

M.Rudolf Rutkowski pisze...

Emu, zeszyty, w których rysuje się figury to zeszyty czyste (używane w dwóch przypadkach - geometria właśnie oraz biologia). Mamy jeszcze inne typy zeszytów - mój ulubiony w pięciolinie, w (correct me if I'm wrong) trzylinie oraz milimetrowy (częściej w formie bloków).

Do meritum - zeszyty w kratkę ułatwiają wiele - rysowanie tabel przydatnych nie tylko na matematyce, wykresów oraz do gry w kółko i krzyżyk, piłkarzyki, statki itp. Ich popularność wynika z tego ostatniego...

A zeszyty do polskiego są w linie, bowiem wynika to z faktu przywiązania n-li do czasów, gdy na polskim ćwiczyło się również kaligrafię...

Pozdrawiam