niedziela, czerwca 10, 2007

Historia kilku sukienek

Co sprawiło, że Bezowa Królewna znalazła się w tym dziwnie urządzonym salonie?
Gdy Śpiąca Królewna wysiadła z pociągu, okazało się, że jest w krainie ludzi i zwierząt bez twarzy. Czekała na nią jeszcze jedna niespodzianka...
Kopciuszek wiedział, że w sukni od Dobrej Wróżki złapie "stopa" do pałacu księcia w kilka minut.
Podesłane przez: Monikę, Agnieszkę i Anetę.

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

jakie cudne kozaczki :D
ludzie bez twarzy to już było ale żeby pies... chyba będę miała koszmary

Dagmara pisze...

Nooo, pies bez twarzy to jak z filmu grozy. Świt psów bez twarzy, ha ha!

Anonimowy pisze...

Pierwsza pani ślicznie koślawo stanęła :]

kura z biura pisze...

A mnie zastanawia, czy pani nr 1 podkasała sobie sukienkę, żeby ukazać cudne kozaczki, czy też to taki krój.

Anonimowy pisze...

sądząc po kozakach, to tak krój...

Anonimowy pisze...

szycia takich kiecek jak ta pierwsza powinno się ZABRONIć!!!

Anonimowy pisze...

nie no, dlaczego? wyobraźcie sobie sliniących sie facetów! sama bym sie tak ubrała ;)))

a na serio - do przedmiotów szkolnych powinno sie dodać "naukę jak się NIE ubierać".

Anonimowy pisze...

od dawna jestem za tym, żeby wprowadzić przedmiot "strój, moda i styl" czy coś z tym guście. prowadzony najlepiej przez rodowite Francuzki.

Anonimowy pisze...

Kurcze, ale czadowy blog :) Nugdy jeszcze się nie spotkałam z czymś takim :) Gratuluję pomysłu :) Pozdrawiam! www.kokoladka.mylog.pl

Laidee T. pisze...

Para pięknych... dekoltów ;)

http://www.allegro.pl/item203350177_
reprezentacyjna_suknia_z_pieknym_
dekoltem_40.html

http://www.allegro.pl/item203350184_
uwodzicielska_suknia_z_pieknym_
dekoltem_40_42.html

Enjoy.

Anonimowy pisze...

Laidee T.:
to było okrutne ;). Dekolty, a raczej ich zawartość "przecudnej urody"

Laidee T. pisze...

Żeby było ciekawiej,to ten sam biust w dwóch różnych odsłonach xD

Anonimowy pisze...

Nie było możliwości, żebym tego nie zauważyła. Chociaż to jest pocieszające, że to nie dwie tylko jedna pani się tak katuje (i swoje otoczenie ;))