czwartek, maja 24, 2007

Sprzedaję, bo mi niepotrzebne

Mam logowaną torebkę i lanserskie tipsy. Po co książka.

Podesłała Małgorzata.

6 komentarzy:

kura z biura pisze...

I zapewne w opisie aukcji jest "nie wiem o czym, bo to po niemiecku, wygląda na starą".

Anonimowy pisze...

piękne :)

Anonimowy pisze...

absolutnie boskie :D

Anonimowy pisze...

http://allegro.pl/item201515627_autografy_pilkarzy_borussia_dortmund_smolarek.html link do aukcji, gdzie sprzedający "zgrabnie" zakrył swoje zdjęcie xD wybuchłam smiechem jak to zobaczyłam ;) xD

a ta torebka z dzisiejszej notki - hmm PRAWIE jak LV :D

Anonimowy pisze...

Kiedy wreszcie nowe wpisy?

Moja analiza obrazka.
Otóz jestem przekonana, że książka nie została sfotografowana w takim "towarzystwie" przypadkowo albo z głupoty. Co to za wygoda układać książkę na torbie? Stół czy biurko każdy w domu ma, podtrzymywanie książki ręką nie jest w żaden sposób konieczne. Więc autorka zdjęcia z premedytacją umieściła starą, "dostojną" książkę w "tipsiarskim" otoczeniu. Teraz pytanie, po co to zrobiła? Czy chciała sugerując swoją głupotę zachęcić do licytowania, fałszywie dać do zrozumienia, że łatwo da się oszukać i sprzeda książkę grubo poniżej jej wartości? Przy takim założeniu ma to sens i jest nawet dość przebiegłe. Ale jako podejrzliwa feministka nie mogę nie zapytać: skąd się bierze ten wzorzec, w który ta dziewczyna - być może wbrew swojemu rzeczywistemu sprytowi i smykałce finansowej - tak łatwo się wpasowuje? Goffman w "Człowieku w teatrze życia codziennego" opisuje przerażająco znaną sztuczkę dziewcząt: ukrywanie swojej inteligencji. I to nie w relacjach, w których udając głupszą można kogoś wykiwać, ale w relacjach partnerskich, w których powinno być miejsce tylko na zaufanie i szczerość! Może ma to jakiś sens, ale jest potwornie upokarzające. Skąd to założenie, że kobieta i wiedza to z konieczności niedobrana para? Skąd to postrzeganie kobiet jako buzi, biustu plus dziury najwyraźniej nawet przez ich partnerów? Skąd przedstawianie wizji kobiety ślicznej, ale doskonale pustej praktycznie jako wzoru? Jak przerwać ten zaklęty krąg? Kiedy z podziemia wyjdą kobiety mądre i wściekłe i każą mężczyznom ZAAKCEPTOWAĆ to, że nigdy nie byłyśmy tymi wymarzonymi słodkimi idiotkami?

Anonimowy pisze...

Emu, gdybys miala ladne cialo i ladna buzie nie reklamowalabys sie wsciekle w kazdym blogu jako pogardzajaca pustymi idiotkami, naturalna, niewulgarna (kto okresla granice?)... Zgodze sie, ze lasie reklamujace sie pokazywaniem kawalka tylka trudno uznac za intekeltualistki pragnace, zeby mezczyzna dostrzegl ich wrazliwosc, madrosc i glebie, ale nie wszystkie ladne sa glupie - przypuszczam, ze trudno Ci bedzie w to uwierzyc i ze bardzo sie rozpedzilas w pluciu jadem na dziewczyny, jak puszczalskie i glupie by nie byly, tylko dlatego, ze maja niezla figure i twarz. Rozumiem, ze zawisc musi znalezc jakies ujscie, ale moze po prostu wez sie za siebie i udowodnij, ze kobieta moze byc i ladna, i zgrabna, i zadbana, a do tego nieglupia? czytam Cie tu i na fotkapeel.blogspot.com i coraz bardziej mi Cie zal. Nie wiem, czy wieksza obraza dla kobiet jako ogolu sa puszczalskie idiotki, czy plujace jadem, zawistne, zgorzkniale wiedzmy.