sobota, marca 10, 2007

Kolejny zakup "na oko"

Nic dziwnego, że nie pasuje. To się zakłada pod bluzkę!
Z podziękowaniami dla Uli.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a jakby załozyła na siebie. to byłoby zaraz, że jak to tak bieliznę którą ktoś ma kupić ubiera sprzedawca. źle jak na bluzkę, źle jak pod nią, źle jak zamiast ciała sprzedawcy mamy pomarańczki. nooo nie idzie dogodzić. ;|

Anonimowy pisze...

Pomijając już, że doprawdy istnieją kobiety, które za nic na świecie nie wystawiłyby się na widok w negliżu...

Anonimowy pisze...

wstydliwa pani była i tyle...może mąż nie zdzierżyłby zdjęcia 'pomarańczek' swojej żony opublikowanych w internecie ;-)