Karol prywatnie jest małym świntuszkiem.
Jest wielbicielem Chucka Norrisa i Texasu.
Lubi gładki dotyk lycry na ogolonym ciele.
Nie krępuje go pokazywanie pośladków na plaży.
A potem wsiada na rower i jedzie, śpiewając radosną pieśń o wiośnie.
Z podziękowaniami dla: J., M., Oli i Przemka z Chicago.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Jak zawsze bossskie. mam wrażenie, że plażowe stringi prezentuje kobieta :).
smieszne smieszne.
Nie rozumiem jedynie skojarzenia flagi konfederacji z Chuckiem Norrisem i Texasem
Ach ty świnko, ty ryjku włochaty, ti ti ti!
boli. to czysty bol.
O matko z córką! 0_0
Po prostu obleśne.
haha.. obrzydliwee!!!
AAAAA, straciłem wzrok....:/
ten rowerzysta sam soba sie podniecil
Prześlij komentarz