Nie wiem, czy bardziej mnie bawi opis: "Perfumy sa nowe w pudelku niemal idealnie zblizone do oryginalu(zapach jak i opakowanie)", czy fotografia z uroczymi szponkami i no-name buteleczką.
niedziela, lutego 12, 2006
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz