niedziela, maja 24, 2009

Huragan przeszedł


Wprawdzie tylko na balkonie, ale efekty dalej są tragiczne.
Przesłała Ewa.

8 komentarzy:

  1. amistad5:47 PM

    yhy, i potargał sprzedającej tę szmatę, bo nie wierzę, żeby ktoś coś takiego nabył dobrowolnie.

    Do gimnazjalistów wypisujących o zazdrości: Tak, modelka ma świetną figurę. Natomiast kiecka jest paskudna i szyta z materiału chińskiej jakości typu "ścierka do podłogi"

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy7:48 PM

    Nie piszemy gimnazjalistów, ale gimbusów.

    OdpowiedzUsuń
  3. E, sukienka ma ciekawy fason. Sama bym czegoś takiego nie założyła, bo wychodzę z założenia, że moje ciało służy do przemieszczania się, a nie do pokazywania, ale doceniam.
    Za to prawy obcas jakoś tak przekrzywiony... Tak się kończy upór na punkcie tego absurdalnego obuwia.

    OdpowiedzUsuń
  4. amistad9:22 PM

    obuwie mejd in czajna, i tyle

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11:10 PM

    "wychodzę z założenia, że moje ciało służy do przemieszczania się, a nie do pokazywania" - o matko i córko, jakie to twórcze i głębokie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. amistad8:09 PM

    ja też z takiego założenia wychodzę, tylko o tym na ogół nie piszę, a tym razem piszę, żeby zapytać:

    - czy twórcze i głębokie jest wychodzenie z założenia?

    -czy ujmowanie tego jak wyżej?

    Innym słowem: treść czy forma?

    Amistad, jedyna właścicielka i depozytariuszka swojego ciała

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11:07 AM

    to nie huragan, to symbolicznie ukazany upadek cywilizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy7:13 PM

    "wychodzę z założenia, że moje ciało służy do przemieszczania się, a nie do pokazywania" ->Emu, w takim razie właśnie powinnaś ubrać sukienkę ;-)

    OdpowiedzUsuń