poniedziałek, kwietnia 20, 2009

Kotki


Dawno nie było, więc. Z pozdrowieniami dla Marty, Katarzyny i Weraph.

6 komentarzy:

  1. Jakie ładne nartki na końcu... Akurat biegowe, ale moja koleżanka niegdyś twierdziła, że widziała psa na nartach: obie lewe łapy na jednej, obie prawe na drugiej. Chociaż uwielbiam nartki, jednak mam odczucie: biedne zwierzę... ono w końcu się nie wypowie, czy lubi jeździć na nartach, nosić różowe czapeczki i używać perfum.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy5:28 PM

    Koty zawsze wlezą w kadr :)
    Swoja drogą , fotka z kozaczkami bardzo ładna . Ta z nartami jest zabawna , ale co na sprzedaz na srodkowej ? Kot czy kocyk ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy6:50 PM

    BUAHAHHAHAHA

    mina pierwszego kota 'oh WTF...?'

    OdpowiedzUsuń
  4. amistad11:50 PM

    każdy kot na jedną nartę i lu!

    a pierwszy kot, cóż - przeżył bliskie spotkanie drugiego stopnia z prawdziwym białym kozaczkiem

    OdpowiedzUsuń
  5. Hybrydka11:15 PM

    Tak, jak już ktoś wcześniej tutaj, tak i ja jestem ciekawe co też było podmiotem aukcji okraszonej tym drugim zdjęciem.
    A kotki przy nartach wyszły uroczo. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ten pierwszy obraz z kotem to nawet.

    Tylko, erm, mam pytanie.

    Mają te koty coś za udaną transakcję? Nie chcę reklamować, ale wiecie, o co.

    OdpowiedzUsuń