poniedziałek, lipca 21, 2008

Śladami zbrodni


Pomijając kryminalne konotacje, zastanowiło mnie, jak bardzo sprzedająca się wygięła, żeby zrobić takie zdjęcie.
Podesłane przez Elenę.

3 komentarze:

  1. Anonimowy11:43 PM

    Ciekawe, czy ten fragment buta w prawym górnym rogu, to też noga fotografki...

    OdpowiedzUsuń
  2. To proste. Odkręciła nogę i na tej drugiej poszła po aparat :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:49 AM

    CSI Allegro

    OdpowiedzUsuń