wtorek, stycznia 30, 2007

Delikatna mgiełka...

... w sam raz na Twoje poramarańczki (że tak sparafrazuję głupawą reklamę). Niestety, przypomniał mi się dowcip, jak mąż przyszedł do sklepu z bielizną nabyć stanik w prezencie dla żony (dla ścisłości - panowie, biustonosz kobieta kupuje sama i nie na oko, tylko z mierzeniem). Ekspedientka wymienia typy piersi - w kształcie pomarańczy, gruszki, śliwki (sic!)... Wreszcie zdezorientowany mąż pyta: - A czy jest model "uszy jamnika"?
Podesłała Daria.

7 komentarzy:

  1. Anonimowy11:29 PM

    Ale mimo wszystko... Primo, być może stanik nienoszony. ;) Secundo - dziwisz jej się, że się nie chciała eksponować w przzezroczystym? Ja nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwię się, podziwiam poczucie humoru i zmyślność. E nie jest aż takie duże, ze spokojem na melonach da się zaemulować ;-) Wyżej to już małe arbuziki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:12 PM

    Dla mnie bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy5:45 PM

    http://www.allegro.pl/item162594774_pas_czacha_z_nogami_.html

    ciekawe o które nogi chodzi w tytule? ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11:09 AM

    A jakby były ten tego mniejsze to co? Mandarynki? Chociaż wiecie, w porównaniu do KZK to nie jest tak źle ;) Jeszcze zobaczcie to...

    http://www.allegro.pl/item1625947 74_pas_czacha_z_nogami

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy11:11 AM

    Ups... Chyba nie ta strona miała być, wybaczcie.

    http://allegro.pl/item164833424_shkd0236_kapcie_futrzane_brazowe_rozm_36.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy3:56 PM

    Urocze,po prostu urocze ;))))

    OdpowiedzUsuń