"Body są NOWE nie chodzone, rozpinane u dołu". I, oczywiście baaardzo seksowne. Wprawdzie za moich czasów na to, co widać na fotce, nazywało się bez owijania w bawełnę "pryszczatą dupą", ale czasy się widać zmieniły. W tle bardzo gustowna draperia, podkreślająca nieco egzotyczną urodę modelki.
no to chyba juz sa "chodzone"
OdpowiedzUsuńbleeee
uroku dodają te purpurowe frędzle miedzy nogami
OdpowiedzUsuń