Człowiek, jak wiadomo, kupuje przede wszystkim wzrokiem. Na Allegro obrazki stanowią esencję aukcji. Czasem dość mocną esencję. Obrazki zostały zabrane bez pozwolenia, a pewnie i za sprzeciwem autorów.
Samo zdjęcie nie rozbawiło mnie tak bardzo, jak animacja (700 kB) zrobiona z dwóch. Aż czuję autentyzm - pot, wysiłek i promienny uśmiech.
Przesłała Paulina, a animację zrobiła dla mnie H.
a mnie się to skojarzyło z urządzeniem, które skonstruował G. Clooney jako Harry Pffarer w "Burn after reading" (kto widział film, wie o co chodzi, reszcie nie będę psuł zabawy z oglądania ;))
Sado-maso czy ki czort?
OdpowiedzUsuńa mnie się to skojarzyło z urządzeniem, które skonstruował G. Clooney jako Harry Pffarer w "Burn after reading" (kto widział film, wie o co chodzi, reszcie nie będę psuł zabawy z oglądania ;))
OdpowiedzUsuńBejsbol do kupienia na innej aukcji...
OdpowiedzUsuńPoplakalam sie ze smiechu :D
OdpowiedzUsuńOno ma stosunek.
OdpowiedzUsuń