Człowiek, jak wiadomo, kupuje przede wszystkim wzrokiem. Na Allegro obrazki stanowią esencję aukcji. Czasem dość mocną esencję. Obrazki zostały zabrane bez pozwolenia, a pewnie i za sprzeciwem autorów.
Pewnie zaraz będzie, że mam jakieś problemy, ale jednak nie zgadzam się z tą tezą. W każdym razie też mam takie szklanki, ale piję z nich sok. I jestem naprawdę dumna, że nie spożywam substancji służącej do ogłupiania.
może to solniczka? Zresztą - mam wrażenie że za ta układankąkryje się cos więcej. Taki ciąg - krótka spódniczka, drink, młotek, palec u stopy, szara szmata na podłodze... Może Obcy chce się z nami jakoś komunikować, a my nie jesteśmy w stanie rozwiązać rebusu??? Jasza
Widzę, że się męczycie. To po lewej to ośmiokątne szklane naczynie, może byc do drinków ;-) to pod młotkiem to zwinięty narożnik tego na czym jest ta "sukienka", a " sukienka " rozłożona jest na dwóch arkuszach planów inżynierskich. Ktoś wspomniał o mapie, bliskie skojarzenie. Pozdrawiam Kozur
Hi hi, przypomniała mi się Kobieta z Klasą - ona zawsze prezentowała swoje "super seksi" stroje albo na sobie, albo ułożone na czymś, co przypominało zmiętoloną pościel. Emu, Zip napisał, że to szklanka do drinków i że MA takie. Nie wyjawił, co z nich pije i czy w ogóle cokolwiek. Może używa ich jako wazoników na kwiatki. A "szklanka do drinków" to moim zdaniem takie samo określenie jak "kieliszek do szampana" (sugeruje pewien kształt) - pić z tego można cokolwiek.
Holly znalazła aukcję spódnicy, młotka, palca u nogi i bliżej niesprecyzowanego czegoś po lewej stronie.
to po lewej wyglada troche jak ogryzek od jablka, ale nie mam pewnosci... ;D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to coś po lewej to ozdobna szklanka...
OdpowiedzUsuńzdecydowanie sześciokątna szklanka drinkowa, ta rzecz po lewej...mam pare takich w domu :)
OdpowiedzUsuńPewnie zaraz będzie, że mam jakieś problemy, ale jednak nie zgadzam się z tą tezą. W każdym razie też mam takie szklanki, ale piję z nich sok. I jestem naprawdę dumna, że nie spożywam substancji służącej do ogłupiania.
OdpowiedzUsuńEmu - jak ktoś bierze silne leki psychotropowe, to faktycznie - nie powinien pić alkoholu. Powodzenia w terapii !!
OdpowiedzUsuńNie wiem co to jest, ale jest to zdecydowanie ośmio, a nie sześciokątne!
OdpowiedzUsuńmoże to solniczka?
OdpowiedzUsuńZresztą - mam wrażenie że za ta układankąkryje się cos więcej. Taki ciąg - krótka spódniczka, drink, młotek, palec u stopy, szara szmata na podłodze...
Może Obcy chce się z nami jakoś komunikować, a my nie jesteśmy w stanie rozwiązać rebusu???
Jasza
mnie bardziej zastanawia gustowne coś w tle pod kiecką. Wygląda trochę jak połączenie starej szmaty z bardzo zużytą składaną mapą!
OdpowiedzUsuńraz-dwa-trzy... próba logowania.
OdpowiedzUsuńWidzę, że się męczycie. To po lewej to ośmiokątne szklane naczynie, może byc do drinków ;-)
OdpowiedzUsuńto pod młotkiem to zwinięty narożnik tego na czym jest ta "sukienka",
a " sukienka " rozłożona jest na dwóch arkuszach planów inżynierskich.
Ktoś wspomniał o mapie, bliskie skojarzenie.
Pozdrawiam
Kozur
http://www.allegro.pl/item275572465__niesamowita_torebka_gorset_emo_.html
OdpowiedzUsuń...bo na podlodze by brzydko wygladalo.
OdpowiedzUsuńej no anonimowy
OdpowiedzUsuńnie jestem fanką emu (ani jej przeciwniczką), ale dowcipy o środkach psychotropowych są podłe - niezależnie kogo dotyczą
śklonka z ikei mom takie cy :P
OdpowiedzUsuńHi hi, przypomniała mi się Kobieta z Klasą - ona zawsze prezentowała swoje "super seksi" stroje albo na sobie, albo ułożone na czymś, co przypominało zmiętoloną pościel.
OdpowiedzUsuńEmu, Zip napisał, że to szklanka do drinków i że MA takie. Nie wyjawił, co z nich pije i czy w ogóle cokolwiek. Może używa ich jako wazoników na kwiatki. A "szklanka do drinków" to moim zdaniem takie samo określenie jak "kieliszek do szampana" (sugeruje pewien kształt) - pić z tego można cokolwiek.
Trzymam z Tobą, Kuro z Biura! Przeciez i kwiatki ładnie w czymś takim wyglądają i muszelki...
OdpowiedzUsuńA soczek marchewkowy też można z nich pić.
jasza
Po co ten młotek??? Wiatr wiał, czy co? ;)
OdpowiedzUsuńZwiewna sukienka i mlotek - co za polaczenie...
OdpowiedzUsuń